Strona Główna Pytania I Odpowiedzi Czy Woda Alkaliczna Faktycznie Na Zdrowie ? Czy To Tylko Reklama Jonizatorów? 12 odpowiedzi Wyczytałem w necie dużo o piciu wody alkalicznej,czy faktycznie jest ona poprawia zdrowie człowieka ?czy to są tylko reklamy urządzeń do produkcji wody alkalicznej (jonizatory)?Jeżeli nie do tej specjalizacji zadałem pytanie to proszę o poprawienie. Jest to zdecydowanie reklama producentów tych specyfików. Nasz organizm naturalnie ma kwaśny odczyn i zawsze będzie dążył do utrzymania takiego stanu. Zachwianie naturalnego pH organizmu może spowodować ciężki stan patologiczny i długotrwałe problemy zdrowotne. Nie bez powodu we krwi krąży wiele odczynników tzw. buforowych, które zapobiegają najmniejszym wahaniom pH krwi. Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu. Pokaż specjalistów Jak to działa? Dzień dobry, picie wody alkalicznej jest zalecane, szczególnie w przypadku diety ubogiej w warzywa i owoce. Jednak prawidłowo zbilansowany jadłospis, umożliwia zachowanie równowagi kwasowo-zasadowej, bez zakupu drogich urządzeń. Najważniejsze aby pić zalecaną ilość wody w ciągu dnia, nie koniecznie zasadową :) Pozdrawiam Witam, jeżeli organizm jest zakwaszony to woda alkaliczna w naturalny sposób odkwasza i przez to jest bardzo dobra. Ważne jest jednak żeby znaleść równowagę kwasowo- zasadową swego organizmu. Zapraszam na konsultacje. Osobiście jestem za wodą alkaliczną.. Witam, woda alkaliczna może pomóc utrzymać jędrność skóry, wspomóc redukcję tkanki tłuszczowej czy oczyszczanie organizmu z toksyn. Jest ona szczególnie polecana dla osób aktywnych, ale należy poć ją z rozwagą. Picie zbyt dużych ilości wody alkalicznej może przynieść więcej szkody organizmowi. Sugeruję wizytę: Na wizytę można umówić się przez serwis klikając w przycisk Umów wizytę. Witam serdecznie, Nie udało mi się znaleźć żadnych wiarygodnych badań dotyczących wpływu wody alkalicznej na zdrowie. Jeśli chce Pan zadbać o równowagę kwasowo-zasadową organizmu radziłabym raczej skupić się na dobrze zbilansowanej diecie. Pozdrawiam Ewa Zawidzka Utrzymanie równowagi kwasowo-zasadowej jest dla organizmu bardzo ważne i w normalnych fizjologicznych ta równowaga jest utrzymywana. Gdyby było inaczej doszło by do poważnych stanów chorobowych. Wpływ na równowagę kwasowo- zasadową ma oczywiście ogólny sposób odżywiania, a przede wszystkim dostarczenie odpowiedniej ilości warzyw które spełniają rolę alkalizującą. Powinniśmy zadbać o to, by one stanowiły podstawę naszej diety. Nie znam dowodów naukowych, które sugerowały by wyższość wody jonizowanej. Zostawiam do oceny własnej. Pozdrawiam serdecznie Witam serdecznie. Obecne nie ma badań klinicznych potwierdzających skuteczność działania takiej wody na ludzki organizm. Woda alkaliczna może działać korzystnie na organizm człowieka, ale twierdzenie, że działa w konkretnych chorobach leczniczo jest stanowczo na wyrost. Pozdrawiam. Picie wody alkalicznej nie wpływa na stan zdrowia. Witam Szanowny Panie! Wodzie alkalicznej przypisuje się niemały wpływ na zdrowie człowieka. Przede wszystkim zwraca się uwagę na utrzymanie odpowiedniej równowagi kwasowo-zasadowej ustroju poprzez neutralizację jego zakwaszenia. Dodatkowo woda alkaliczna: poprawia samopoczucie i witalność, dodaje energii, zapobiega chronicznemu zmęczeniu, wpływa na dobrą jakość snu, zwiększa przyswajanie składników odżywczych, wspomaga usuwanie toksyn z organizmu, pobudza procesy przemiany materii, sprzyja redukcji masy ciała, wpływa na prawidłowe działanie układu pokarmowego, dobrze nawadnia, dotlenia komórki, neutralizuje wolne rodniki, działa przeciwutleniająco, przeciwdziała starzeniu się komórek, nawilża i ujędrnia skórę, zmniejsza cellulit, wpływa na prawidłowe funkcjonowanie mięśni, zwiększa libido, wzmacnia odporność, wpływa korzystnie na parametry krwi (poziom cukru, trójglicerydów, cholesterolu) i moczu (poziom kwasu moczowego), przeciwdziała chorobom nerek, układu krążenia i pokarmowego. Pozdrawiam serdecznie i łącze wyrazy szacunku Raczej skupiłbym się na innych aspektach niż na picu wody alkalicznej. Większość osób promujących metody naturalne itd. to zwykli oszuści chcący się dorobić na naiwności innych ludzi. Proszę pamiętać, że na rynku cały czas pojawiają się jakieś nowości. Każdy chce zarobić. Jednym razem będzie to nowa dieta, innym jonizator a innym picie wody utlenionej. Diet cud, jonizatora i picia wody utlenionej zdecydowanie nie polecam. Oczywiście w zależności od schorzenia, zalecane jest spożycie określonych wód leczniczych. Natomiast są to wody ogólnodostępne, dobrze opisane a o ich zastosowaniu możemy przeczytać w fachowej literaturze. Pytanie brzmi: Z jakiego powodu decydujemy się na picie takiej wody? Do stosowania wód leczniczych muszą istnieć przesłanki. Organizm stara się zawsze utrzymać równowagę kwasowo-zasadową i jeśli nie została postawiona diagnoza - kwasica/zasadowica metaboliczna - to nie działajmy na własną rękę. Odnosząc się jeszcze do jonizatora, jest to nieopłacalne zarówno z perspektywy ekonomicznej jak i zdrowotnej. Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo. Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle. Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza. Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą. Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza. Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków. Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków. Specjalizacja Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie Twój e-mail Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie. Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych dotyczących stanu zdrowia w celu zadania pytania Profesjonaliście. Dowiedz się więcej. Dlaczego potrzebujemy Twojej zgody? Twoja zgoda jest nam potrzebna, aby zgodnie z prawem przekazać wybranemu przez Ciebie Profesjonaliście informacje o zadanym przez Ciebie pytaniu. Informujemy Cię, że zgoda może zostać w każdej wycofana, jednak nie wpływa to na ważność przetwarzania przez nas Twoich danych osobowych podjętych w momencie, kiedy zgoda była informacje o moim pytaniu trafią do Profesjonalisty? Tak. Udostępnimy wybranemu przez Ciebie Profesjonaliście informacje o Tobie i zadanym przez Ciebie pytaniu. Dzięki temu Profesjonalista może się do niego mam prawa w związku z wyrażeniem zgody? Możesz w każdej chwili cofnąć zgodę na przetwarzanie danych osobowych. Masz również prawo zaktualizować swoje dane, wnosić o bycie zapomnianym oraz masz prawo do ograniczenia przetwarzania i przenoszenia danych. Masz również prawo wnieść skargę do organu nadzorczego, jeżeli uważasz, że sposób postępowania z Twoimi danymi osobowymi narusza przepisy jest administratorem moich danych osobowych? Administratorem danych osobowych jest ZnanyLekarz sp. z z siedzibą w Warszawie przy ul. Kolejowej 5/7. Po przekazaniu przez nas Twoich danych osobowych wybranemu Profesjonaliście, również on staje się administratorem Twoich danych osobowych. Aby dowiedzieć się więcej o danych osobowych kliknij tutaj Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.Natomiast do codziennego nawadniania organizmu odpowiednia będzie woda, w której zawartość substancji mineralnych nie przekracza 500 mg/l. Tak więc na co dzień lepsza będzie o niższym stopniu mineralizacji, woda źródlana czy też z kranu. Woda mineralna może więc być korzystnym dodatkiem do zdrowej diety, ale nie powinna być
Myślisz, że masz miękką wodę w swoim domu? Nie każdy wie, że warstwa osadu, który powstaje na bateriach, w umywalce lub w wannie może być objawem twardej wody, która może doprowadzić do awarii urządzeń AGD w naszym domu. Po przeczytaniu takich informacji stwierdzić można że problem twardej wody w naszych domach to nic nadzwyczajnego. Wiele ludzi narzeka na osad widoczny na bateriach, umywalkach, w wannach. Ciągłe powstawanie osadu jest powodem częstego stosowania środków chemicznych i marnowania czasu na polerowanie baterii zlewowych. Mimo energii włożonej w doczyszczanie akcesoriów łazienkowych - efekt błyszczących wylewek widać co najwyżej kilka godzin. Natarczywy osad wraca. Jak inaczej objawia się twarda woda? Zakamieniony czajnik, mdły smak kawy i herbaty, białe drobinki na spodzie naczyń, awarie zmywarek, pralek, ekspresów do kawy. To nie koniec. Problem twardej wody ma wpływ na wszystkie produkty AGD. Aspekt zdrowotny twardej wody jest jeszcze bardziej niepokojący. O ile odpowiednia zawartość wapnia i magnezu nam nie szkodzi (nawet jest pożyteczna), to bardzo twarda woda może powodować u nas powstawanie kamienicy moczowej. Dodatkowo, twarda woda negatywnie wpływa na naszą cerę i włosy. Skóra po takiej wodzie łuszczy się, a włosy są słabo odżywione (mimo używania przeróżnych kosmetyków). Ludzie z problemami trądzikowymi są zmuszeni do mycia twarzy wodą źródlaną/mineralną, by uniknąć podrażnienia. Rozwiązaniem problemu z twardą wodą może być założenie filtra na cały dom. Na rynku pojawiły się zmiękczacze, które kompleksowo eliminują problem osadu na armaturze. Wysokiej jakości zmiękczacze są niezwykle proste w użyciu, ponieważ eksploatacja tych filtrów do wody polega jedynie na wymianie złoża po ukończonym okresie jego przydatności. Zanim wybierzemy zmiękczacz powinniśmy się spokojnie zastanowić, ponieważ jest to zakup na lata (profesjonalne filtry do wody nie wymagają żadnych napraw i ponoszenia dodatkowych kosztów).
Woda różana – zastosowanie. Woda różana doskonale nadaje się do oczyszczania oraz pielęgnacji skóry szczególnie wrażliwej, suchej i trądzikowej. Dzięki jej zastosowaniu cera odzyskuje świeżość. Woda różana wykorzystywana jest jako tonik, doskonale odświeża skórę, regeneruje jej płaszcz ochronny, usuwa nadmiar sebum
Czystą i zdrową wodę możemy znaleźć wyłącznie w butelkach, myślimy sobie przeglądając półki sklepowe uginające się pod ciężarem tychże produktów. Okazuje się, że tak nie jest jak już wcześniej pisałem w artykule „jesteśmy nabijani w butelkę’. Otóż raport Głównego Urzędu Statystycznego stwierdza - „W Polsce nie stwierdza się wód głębinowych wolnych od zanieczyszczeń, o składzie zbliżonym do naturalnego”. Cóż to stwierdzenie oznacza dla normalnego „zjadacza chleba”? Otóż ekspansja zanieczyszczeń powierzchniowych i lotnych jest tak intensywna, iż naturalne warstwy ziemi przestają pełnić funkcje filtracyjną. Ciecz płynąca w rzekach coraz częściej nie może służyć nawet do celów przemysłowych. Dzieje się tak, dlatego że Łódź, Gdańsk, Wrocław, Toruń czy lewobrzeżna Warszawa wciąż nie mają oczyszczalni ścieków. Spośród 860 polskich miast oczyszczalni nie posiada jedna trzecia. W 125 miastach działają wyłącznie oczyszczalnie mechaniczne, przestarzałe i nie gwarantujące dostatecznego stopnia oczyszczania. Z powodu braku oczyszczalni w stolicy każdego dnia do Wisły wpływa ponad pół miliona metrów sześciennych nieczystości. Czyżby nikomu nie zależało na tym, aby pić czystą wodę?Dlatego też przypominam - człowiek składa się w 80% z wody, dlatego niebagatelne znaczenie dla naszego organizmu jest jej mózgu wody znajduje się 75% - serce 75% - płuca 86% - wątroba 86% - nerki 83% - mięśnie 75% - krew 83%. Truizmem jest stwierdzenie, że woda jest człowiekowi niezbędna do życia. Dobowe zapotrzebowanie dla ludzkiego organizmu wynosi 2,5-3 litry. W okresach letnich spożycie wzrasta a także w trakcie choroby potrzebujemy jej więcej niż zwykle. Tymczasem żadne miejskie urządzenia uzdatniania wody nie są w stanie usunąć z niej wszystkich zanieczyszczeń. Według obowiązujących w całej Polsce wytycznych dla służb sanitarnych, mają one kontrolować stężenie 40 składników wody pitnej, które w ilości ponadnormatywnej mogą szkodzić zdrowiu. Kontrola jednak odbywa się według zaleceń, wynikających z przewidywanych zagrożeń, tak więc stwierdza się obecność zaledwie 13-15 składników. W państwach zachodnich normą jest badanie stężenia 200 składników zawartych w wodzie. Można by, zatem zadać pytanie a co u nas z resztą, czyli 160 składnikami. Związki chemiczne zawarte w wodzie odkładają się w organizmie zatruwając nas powoli, lecz systematycznie, ponieważ pijemy wciąż taką samą wodę, na co dzień. Oczywiście organizm ludzki ma możliwości wypłukania niepotrzebnego balastu, lecz do tego jest potrzebna czysta woda. Co gorsza, aby pozbyć się ohydnego zapachu i smaku w ostatnim procesie „uzdatniania wody” wodę się chloruje. Przecież to oczywiste, pomyśli ktoś przyzwyczajony już do tego faktu. Ależ oczywiście, spieszę z odpowiedzią, lecz chlor to trujący gaz, a ostatnio okazało się, że jest oskarżany o to, że może wywoływać Greenpeace ujawnił stosunkowo niedawno, że przypuszczalnie głównym winowajcą za zwiększenie się występowania raka piersi jest CHLOR. Badania wykazały, że kobiety zapadające na raka piersi mają w swoim tkankach więcej chloru niż osoby zdrowe. Badania na zwierzętach potwierdziły tą % - Międzynarodowej Agencji Chorób Nowotworowych 59 związków chloru organicznego zasługuje na miano sprawców raka. Chlor organiczny może również powodować genetyczne mutacje, łączyć się z enzymami, wpływać na system immunologiczny. Sypiemy chlor do wody, ponieważ jesteśmy na 50 miejscu pod względem czystości wód powierzchniowych. Czy jeszcze ktoś pamięta taki oto fakt, że łososie europejskie odbywały tarło w górnym biegu Wisły i Odry? A dzisiaj to obie rzeki posiadają trzeci stopień zanieczyszczenia w polskiej trójstopniowej rzek w Polsce według zanieczyszczeń fizyko-chemicznych: KLASA 1 - to woda czysta nadająca się do picia a także do wykorzystania przez przemysł spożywczy i farmaceutyczny. Okazuje się, że takich wód mamy w Polsce zaledwie 3%. KLASA 2 - to woda nadająca się do hodowli zwierząt gospodarczych oraz do potrzeb rekreacyjnych i jest jej około 20% KLASA 3 – to woda nadająca się tylko do zaopatrzenia zakładów przemysłowych z wyjątkiem przemysłu spożywczego i farmaceutycznego. Woda taka może być wykorzystywana do nawadniania terenów rolniczych i ogrodniczych i jest jej około 34%. Czy teraz jest jasne, dlaczego wodę się chloruje?Oczywiście posiadamy również tak zwane wody pozaklasowe (nadmiernie zanieczyszczone) i jest ich o zgrozo około 43%. Z roku na rok wody pozaklasowej jest więcej, ponieważ woda nie jest tylko zatruwana poprzez ścieki odprowadzane bezpośrednio do rzek, lecz również przez zatrucie atmosfery. Mało kto widzi w tym skalę zagrożenia. Dlatego też proponuję, aby sobie wyobrazić, że nasza kochana ZIEMIA wraz z atmosferą jest wielkim zamkniętym ekosystemem. Tak jakbyśmy znajdowali się w olbrzymim słoju z zakręconą pokrywką. Wody jest tyle, co przed milionami lat. Poddawana jest procesowi parowania i wraz z deszczem opada ona znów na ziemię. Tylko czasami w niektórych regionach jest jej mniej albo więcej, ale co najważniejsze nie ubyło jej ani kropli. Normalną rzeczą jest to, że przez te lata człowiek zanieczyszczając naszą naturę (atmosferę) zmienił jej skład chemiczny przyczyniając się w ten sposób do zatrucia rzek, jezior a także i gleby. Gdy poddano badaniom deszczówkę pochodzącą z okolic większej fabryki zawartość związków rozpuszczonych w wodzie przekroczył 500mg/l. Dla porównania w strumieniu górskim woda po przebadaniu posiada 20-40 mg/l związków rozpuszczonych w wodzie na litr. Po dotarciu do Wrocławia jest już ich 450 mg/l. Cieknąca kranówa w Warszawie posiada ich 380 mg/l, a norma opracowana przez WHO określa dopuszczalną ilości związków w wodzie na 100 mg/l. I cóż takiego wymyślił nasz pomysłowy rząd. Podniósł normę do 800 mg/l, dzięki czemu woda w Wiśle nadaje się do spożycia i jak sami widzimy długo jeszcze będzie ciekła z naszych kranów. Gdy proces zatruwania rzek nie zostanie powstrzymany to dorówna swoją zawartością (związków rozpuszczonych w wodzie) w ujęciach wód uzdrowiskowych, które zawierają ich aż 1000 mg/l związków mineralnych. Z tym, że raczej nie o mineralne związki tu chodzi, lecz raczej chemiczne, które zatruwają nasz organizm. Przecież już teraz to nie woda, lecz chemiczna zupa. Mimo to, gdy już uporamy się z zanieczyszczeniami i wodociągiem popłynie czysta zdrowa woda, to dotrze ona do naszych kranów w formie wołającej o pomstę do nieba. A wszystko przez to, że pod ziemią czyha następna bomba ekologiczna. Są nimi rury ołowiane i azbestowe zakopane przed laty i zapomniane jako wstydliwy temat. W takich miastach jak Warszawa istnieją kilometry takich rur. Są one nie tylko w stolicy, ale i innych mniejszych lub większych miastach. Co z nimi będzie? Czy zostaną wykopane i zastąpione innymi? Okazuje się, że nie ma możliwości, aby je wymienić. Po pierwsze jest to nieopłacalne, a po drugie obecnie niemożliwe. O szkodliwości azbestu nie ma co pisać, ponieważ literatury dostępnej w Internecie jest naprawdę sporo. W takim razie, jakie to rury zastosować, ponieważ jak się ostatnio dowiadujemy z prasy tak popularne obecnie rury PCW również stwarzają zagrożenie. A wszystko przez to, że woda jest bardzo dobrym rozpuszczalnikiem, dlatego też wypłukuje chlorek winylu, który w nich się znajduje. W Stanach Zjednoczonych dopuszczalne stężenie chlorku winylu w wodzie pitnej używanej przez krótki okres czasu określono na poziomie 2,6 mg/l. Natomiast przy dłuższych okresach korzystania z takiej wody (czyli codziennym) poziom chlorku winylu nie powinien być wyższy niż 0,046 mg/l dla dorosłych i 0,013 mg/l dla dzieci. Co na to polskie normy – lepiej nie mówić a raczej nie (ang. PVC), polichlorek winylu jest polimerem termoplastycznym otrzymywanym z chlorku winylu, znajduje szerokie zastosowanie do produkcji folii, pojemników i szeregu innych produktów codziennego użytku. Zawartość chloru w PCW wynosi 42%. Gdy jeszcze przeczytamy o tym, że chlor w postaci lotnej, czyli gazu jest również sprawcą powstawania dziur ozonowych można by pomyśleć, że jest to nasze cywilizacyjne przekleństwo. Oczywiście nie jedyne, a tylko jedno z wielu, jakie zafundował sobie człowiek. Innym, równie istotnym problemem, jest stopień twardości wody, który zależy głównie od obecności jonów wapna i magnezu, w mniejszym stopniu żelaza, baru i magnezu. Stopień twardości wody określana jest na podstawie ilości CaCO3 w miligramach na litr. I tak woda miękka posiada poniżej 100 mg CaCO3 /l. Woda twarda - 100-300 mg/l a bardzo twarda: 300-500 mg CaCO3/l. O tym, czy mamy do czynienia z wodą miękką lub twardą przekonać się możemy sami, gdy obejrzymy tak popularny w naszych domach czajnik elektryczny, a o pralkach już nie wspomnę. Problem jest jeszcze większy, gdy weźmiemy pod uwagę wodę butelkowaną. Niejednokrotnie to, co znajduje się na etykiecie (związki mineralne) aby zachęcić nas konsumentów do jej zakupu nie jest potrzebne dla naszego organizmu, a jedynie stanowić może niepotrzebny balast, tak jak w wodzie cieknącej z kranu. Tak czy siak jesteśmy nabijani w butelkę. Chciałem dopisać pointę, ale jakoś nie mogę. Być może ktoś z was wpisując komentarz tego zespołu Antylicho Mirosław Mazurźródlo: Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
7zyqV7.