W nowożytnej refleksji historycznej, filozoficznej i politycznej demo-kracja zajmuje znaczące miejsce w hierarchii wyzwań i problemów. We-dług wielu teoretyków polityki spośród wszystkich ustrojów, które legły u podstaw historii człowieka, żaden tak nie zrewolucjonizował zwykłych ludzkich nadziei jak demokracja (Novak, 2001, s. 25).

Czym różni się demokracja pośrednia od bezpośredniej? w demokracji bezpośredniej decyzje podejmują wszyscy wyborcy , a w demokracji pośredniej decyzje podejmują osoby wybrane przez nas w wyborach demokracja pośrenia jest to wybur osoby do reprezętowania pewnej grupy ludzi i ta osoba idzie na głosowanie i oddaje głos demokracja bezpośrednia polega na tym że każdy obywatel czyli ludność idzie na głosowanie i oddaje swuj głos na wybranego kandydata Socjologia 1. Jakie cechy posiada społeczność?Społeczność jest to specyficzny rodzaj grupy, gdzie jednostka może zaspokajać większość swoich potrzeb. Jej cechami są: wspólna kultura przekazywana kolejnym pokoleniom, wspólne terytorium, wspó... Pułapki demokracji. Demokracja nie jest pojęciem jednorodnym. W sensie dosłownym demokracja z gr. demokratia oznacza „władzę/rządy ludu”. Jednakże, co rozumiano przez demokrację, u jej początków w V w. a czym jest ona teraz, i co tak naprawdę powi... Prawoznawstwo. Rozdział I:1. Charakterystyka nauk prawnych:Wśród nauk prawnych wyróżniamy:- dogmatykę prawną tworzą tzw. szczegółowe nauki prawne, z których każda w zasadzie rozwiązuje problemy powstające w innej gałęzi prawa obowią...
Dostrzeżenie rzeczywistych różnic między głównymi siłami politycznymi będzie wymagało więcej czasu, niż potrzeba do skonstatowania prostych faktów. Niestety, nauczka może się okazać
Andrzej Zwoliński DYLEMATY DEMOKRACJI ISBN: 978-83-7505-454-5 wyd.: WAM 2010 TYPY DEMOKRACJI Istotny sens demokracji zawiera się w tym, że rząd sprawuje lud, który bardzo trudno określić, a tym bardziej trudno jest wskazać sposób, w jaki miałby on rządzić. Sprawowanie władzy przez lud, jako stanowienie o własnym losie, odbywać się może zasadniczo na dwa różne sposoby: bezpośrednio lub pośrednio. W demokracji bezpośredniej decyzje podejmowane są przez ogół. Taka praktyka, w obszarze ogólnopaństwowym, jest niezwykle utrudniona ze względu na organizację odpowiednich warunków, by w danej sprawie głos każdego z obywateli mógł być wzięty pod uwagę. Praktycznie ten typ demokracji jest możliwy do realizacji w grupach, w których liczba członków nie przekracza kilku tysięcy. Tego typu demokracja sprawowana np. w starożytnych państwach—miastach możliwa była ze względu na niewielką liczbę uprawnionych na stosunkowo małych obszarze. Jest ona nadal praktykowana w niektórych kantonach szwajcarskich, gdzie cały lud zbiera się na Landesgemeinde i rozstrzyga o najważniejszych sprawach państwowych11. Próbą realizacji tego typu demokracji współcześnie jest organizowanie referendum w konkretnej sprawie, czyli głosowanie powszechne w określonej sprawie, w którym biorą udział wszyscy obywatele mający prawo wyborcze. Chociaż referendum działa równolegle z instytucjami demokracji pośredniej, jest formą demokracji bezpośredniej. W każdej społeczności pojawiają się bowiem kwestie, które należałoby rozstrzygać z uwzględnieniem głosów wszystkich, gdyż są ważące dla całej społeczności, chociaż wiąże się to ze znacznymi kosztami i skomplikowaną organizacją. Demokracja pośrednia powstała jako konieczność w państwach rozrośniętych liczbowo, przestrzennie, zróżnicowanych kulturowo, obyczajowo, klasowo. Dla ich funkcjonowania muszą być podejmowane coraz bardziej złożone i coraz bardziej skomplikowane decyzje. A do tego potrzebne są nie tylko wyspecjalizowane agendy, ale także wykwalifi kowani eksperci, politycy, czyli tzw. fachowcy i menedżerowie. Z praktycznego punktu widzenia należy stwierdzić, że lepiej sprawdza się współcześnie model demokracji pośredniej. Jest ona nazywana też demokracją parlamentarną, w której lud wybiera swoich przedstawicieli (parlamentarzystów). Może mieć jednak też inne formy, jak np. demokracja prezydencjalna (ministrowie odpowiedzialni przed prezydentem wybranym przez lud) i partyjna (ministrowie odpowiedzialni przed sejmem). Poprzez wybory społeczeństwo decyduje, jacy ludzie mają je reprezentować, a w konsekwencji kierować losami państwa. Reprezentacja w sensie demokratycznym to osoby upoważnione do występowania i działania w imieniu elektoratu. Obywatele w takim porządku sprawują więc władzę pośrednio R12; przekazują tę funkcję ludziom popartym w wyborach. W ten sposób stan życia obywateli określają ich przedstawiciele. Wskazani w wyborach powszechnych reprezentanci sprawują władzę ustawodawczą oraz powołują organa władzy wykonawczej i sądowniczej. Ten podział władzy na trzy jej rodzaje został powszechnie przyjęty we wszystkich systemach demokratycznych. Krytyka nadmiernej profesjonalizacji i upartyjnienia polityki przyczynia się do wyłączenia ludzi z prawdziwej odpowiedzialności i do panowania demagogii na scenie politycznej. Stąd pojawiła się propozycja komunitarianizmu jako demokracji bardziej bezpośredniej (częstsze wybory, więcej stanowisk obsadzanych w drodze wyborów, objęcie nią nowych sfer życia) i uczestniczącej (odwoływanie źle ocenianych przedstawicieli, korzystanie z inicjatywy referendum, uczestniczenie w samorządach lokalnych i w miejscu pracy, w ruchach społecznych itp.). Proponuje też, na poziomie „przedpolitycznym” (w ramach ustroju społecznego), powrót do społeczności: rodziny, wychowania moralnego i obywatelskiego, redystrybucji dochodów, by zachować większą równość ekonomiczną i umożliwić członkom społeczności w większym stopniu wspólne rozważanie problemów12. Zwolennicy komunitarianizmu proponują teledemokrację, która mogłaby się stać nową formą demokracji bezpośredniej. Miliony obywateli, nawet bardzo oddalonych od siebie, mogłoby być w kontakcie poprzez Internet. Technicznie możliwe byłoby głosowanie projektów legislacyjnych, zarówno krajowych, jak i lokalnych, przez ogromną rzeszę obywateli. Prostota i łatwość głosowania w domu zwiększyłaby poziom partycypacji13. Jednak krytycy podnoszą nieustannie problem niekompetencji obywatelskiej. Demokracja stanowi jedno z rozwiązań ustrojowych stosowanych w organizacji wspólnot politycznych. Ustrój państwowy jest konkretną metodą strukturalnych zależności w danym organizmie społecznym. Kluczowym dla ustroju zagadnieniem jest relacja zachodząca między podmiotem działań politycznych, czyli obywatelami zorganizowanymi w społeczność, a władzą, która kieruje państwem. W tej kwestii ważne jest rozróżnienie między ustrojem politycznym a społecznym, którym nadać można istotne cechy porządku demokratycznego. Ustrój polityczny określa stosunki zachodzące w sferze organizacji państwa. Są to więc relacje pomiędzy wspólnotą polityczną żyjącą na określonym terytorium a władzą. System polityczny wskazuje na pochodzenie władzy i jej zasadnicze cechy, jak: podmiot, przedmiot i zakres. Historycznie dzieli się je na trzy zasadnicze grupy: monarchia i tyrania — rządzi jednostka; arystokracja i oligarchia — rządzi niewielka grupa; demokracja — rządzi większość14. Demokracja polityczna stanowi formę organizacji państwa konieczną do funkcjonowania idei demokracji społecznej. Polega w pierwszym rzędzie na konsensusie proceduralnym w pluralistycznym społeczeństwie. Demokracja nie jest pochwałą konfliktu, lecz drogą do konsensusu poprzez dyskusję różnych podmiotów politycznych. W ten sposób wyłania reguły porządku politycznego. Demokracja polityczna, zdaniem Sartoriego, sprowadza się do liberalizmu (w sensie politycznym), czyli do uformowania liberalno- -konstytucyjnego państwa, które gwarantuje obywatelom rządy prawa (wyłoniona w XIX wieku koncepcja „Rechtsstaat”), wolność polityczną, a opiera się na konstytucji15. Do instytucjonalnych ram, koniecznych do funkcjonowania demokracji, należą: przyzwolenie rządzonych dla sprawujących władzę, przestrzeganie swobód obywatelskich, powszechne wybory, perswazja, debata publiczna. Nieodzowny jest harmonijny związek tych instytucji. W wypadku pojawienia się kryzysów potrzebna jest metoda pokojowego rozwiązywania problemów. Zasada większości, warunek konieczny demokracji, stanowi najważniejszą część konsensusu proceduralnego, kształtującego system rządów. Wymienia się trzy poziomy funkcjonowania konsensusu: poziom społeczności lokalnej (tutaj dochodzi do konsensusu podstawowego); poziom systemu rządów (tu wypracowany jest konsensus proceduralny) i poziom polityki (występuje tutaj konsensus polityczny, np. co do składu rządu)16. W praktyce politycznej bardzo wiele proceduralnych aspektów różnicuje formy demokracji, które nie muszą mieć mniej lub bardziej doskonałych postaci. Są po prostu różne ze względu na: 1. Porozumienie — nie wszyscy obywatele muszą się zgodzić co do podstawowych działań politycznych bądź roli państwa. 2. Uczestnictwo — nie wszyscy obywatele w równym stopniu uczestniczą w życiu politycznym — chociaż wszyscy muszą mieć takie możliwości. 3. Dostęp — rządzący nie muszą przykładać równego znaczenia do wyrażanej wobec nich preferencji, chociaż wszyscy obywatele muszą mieć prawo i równe możliwości ich przedstawienia. 4. Odpowiedzialność — rządzący nie muszą postępować w sposób preferowany przez obywateli, lecz muszą odpowiadać za swe decyzje, zwłaszcza odstępujące od tzw. racji stanu czy „nadrzędnego interesu narodowego”. 5. Zasada większości — nie musi decydować o rozdziale stanowisk czy ustalaniu reguł działania, lecz odejście od niej powinno się publicznie wyjaśnić. 6. Suwerenność parlamentu — władza ustawodawcza nie musi być jedną czy nawet najwyższą instancją w sprawie ustalania wiążących praw, lecz gdy te kompetencje posiada władza wykonawcza czy sądownicza — ich organy muszą ponosić odpowiedzialność za swe rozstrzygnięcia. 7. Rządy partyjne — nie jest konieczne, by rządzących proponowały, nominowały czy kontrolowały partie polityczne, chociaż przy braku zaplecza partyjnego trudniej sformować efektywny rząd. 8. Pluralizm — fundamentem państwa nie musi być aktywność wszystkich grup, o krzyżujących się zasięgach, chociaż zachodzi groźba zacierania się granicy między sferami działań publicznych i prywatnych. 9. Federalizm — terytorialny podział władzy nie musi zakładać wielości szczebli i samorządów lokalnych, chociaż cechą demokracji jest przekazanie części władzy samorządom terytorialnym i funkcjonalnym. 10. Prezydentura — najwyższej władzy nie musi sprawować jedna osoba, nie musi być ona wybierana przez ogół obywateli, chociaż we wszystkich demokracjach występuje pewna koncentracja władzy. 11. Kontrola i równowaga — nie jest niezbędne, by wszystkie szczeble władzy państwowej systematycznie się nawzajem kontrolowały i równoważyły — ostatecznie jednak decydenci muszą być odpowiedzialni przed ogółem obywateli. Zróżnicowanie istotnych aspektów ustroju demokratycznego jest znamienne dla różnych typów demokracji i różnych strategii rządzenia17. Ustrój społeczny wiąże się z funkcjonowaniem i kształtem społeczności. Opisuje wzajemne relacje jednostek, rodzin i innych grup w obrębie danej wspólnoty politycznej. Wiąże się z etosem społeczności opartym na egalitaryzmie — bez podziałów klasowych i stanowych, równych prawach i szansach niezależnych od pochodzenia, z określonym sposobem życia, obyczajami, światopoglądem, kulturą w niej panującą. Społeczność o określonym ustroju społecznym — jak np. feudalizm, komunizm (jako dyktatura proletariatu), równość społeczna, arystokracja (jako system klasowy) — wykształca system rozwiązań państwowych, organizacji i metody sprawowania władzy, czyli ustrój polityczny. Jej zadaniem jest wpływać na politykę, ale nie w kwestii procedur, lecz dążeń do konsensusu w sprawach zasadniczych sądów wartościujących. Ludzie o poglądach demokratycznych troszczą się o treść norm ustalonych przez państwo, skupiają uwagę na rezultatach działań władzy, a metody ustroju politycznego pozostawiają na drugim planie18. Ustrój społeczny jest zatem pierwotniejszy od ustroju politycznego. W tej sferze mamy do czynienia z wartościami, potrzebą większej i trwalszej harmonii, a kompromisy są niewskazane. Potrzebny jest konsensus podstawowy, osiągnięty w sferze spraw fundamentalnych, czyli sądów wartościujących formujących system poglądów. Zgodność w kwestii poglądów i wartości stanowi warunek ułatwiający i umacniający demokrację. Demokracja opiera się na systemie wartości przyjmowanych przez społeczeństwo. Społeczeństwo demokratyczne jest zasadniczo budowane „od dołu”, dlatego ważniejsze od słusznej legislacji jest poszanowanie koncepcji metapolityki zgodnej z poglądami społeczeństwa. Stanowi ją rozumienie dobra wspólnego, lojalność grup politycznych i właściwe prawo wyborcze. Na tym poziomie wymienia się pięć cech, nieodzownych do funkcjonowania demokracji: przekonanie o równości członków społeczeństwa; optymizm intelektualny — zakłada możliwość poznania prawdy przez poszczególnych ludzi; optymizm moralny — potwierdza zdolność do wyboru dobra moralnego przez minimalną większość obywateli w przynajmniej podstawowym wymiarze; dobro wspólne jako cel istnienia wspólnoty; wielkoduszność dla mniejszości jako zasadę postępowania19. To dlatego wierność podstawowym zasadom, która służy utrzymaniu odpowiedniego morale społeczności, poszanowanie tradycji, mądrość przywódców czy wysoka kultura polityczna są czynnikami, które służą podtrzymywaniu demokracji. Demokraci przekazują wspólnocie własne cnoty, a szczególnie cnotę samoopanowania, odpowiedzialność osobistą, „rządy sumienia”, kierowanie się uporządkowaną wolnością20. Zatem demokracja opiera się na zasadach, które pochodzą spoza niej, co przybliża tzw. paradoks Bockenfordego: „liberalne, zsekularyzowane państwo ma podstawę w czymś, czego samo nie może zagwarantować”. Demokracja liberalna istnieje bowiem dzięki wewnętrznemu zachowaniu zasady wolności. Jednak państwo nie może samo zagwarantować wolności środkami przymusu, gdyż wtedy pogwałciłoby zasady liberalizmu i okazałoby skłonności do totalitaryzmu. Dopiero wprowadzenie ideologii państwowej, tradycji greckiej polis oraz ogłoszenie „obiektywnego systemu wartości”, a więc zaczerpniętego spoza własnego systemu, znosi tę barierę21. Wartości, na których opiera się demokracja, które propaguje i uważa za własne, są istotne dla jej właściwego kształtu i rozwoju. Dla oceny jakiejkolwiek demokracji najważniejsze są wartości, które ona uwzględnia i szanuje. Wśród trzech hasłowych wartości najczęściej wymienia się: wolność, równość i sprawiedliwość; z nich wypływają inne, jak miłość, uczciwość, odpowiedzialność, bez których nawet najbardziej zacne założenia demokracji zostałyby utracone. Każda z tych wartości pozostaje bez precyzyjnego określenia i jednoznacznego kryterium. Nie mamy odpowiedzi na pytania: Kiedy ludzie są naprawdę równi? Czy „przymusowa” równość ogranicza wolność? Czy ograniczenia nie rodzą niesprawiedliwości? Demokracja zakłada zasadę sprawiedliwości jako miarę i sposób realizacji równości. Sprawiedliwość znaczy więc równość wyważoną i proporcjonalną, a nie równanie ludzi do przeciętnego poziomu. Wszystkie wartości muszą się bowiem uzupełniać, a nie zniekształcać22. Wolność jest niezbędna do zachowania możliwości dokonywania wyboru najbardziej odpowiedniego. Jej celem jest zapewnienie człowiekowi swobodnego działania i możliwości realizacji siebie, zgodnie z własnymi poglądami. „Wolny człowiek urzeczywistnia sam siebie dokonując wyborów”23. W demokracji jednostka cieszy się szczególną wolnością polityczną, ale jednocześnie spoczywa na niej wielka odpowiedzialność. Z wolnością jednostki łączy się w demokracji szereg jej praw. W katalogu szczegółowych wolności wymienia się wolność zgromadzeń, wolność słowa, nauki i kultury, wolność sumienia i religijną, wolność ekonomiczną — np. wyboru określonego zawodu lub stanu, zakładania rodziny przy zapewnieniu jej bytu, swobodnego poruszania się, wyboru miejsca zamieszkania, swobodnego wyboru ustroju politycznego24. Można mówić o demokracji jako systemie wzajemnie się ograniczających i zarazem wspomagających wolności. Z jednej strony muszą one chronić prawa i godności jednostki, a z drugiej umożliwiać działanie służące wspólnemu dobru, zarówno pod względem materialnym, jak i moralnym25. „Jest rzeczą oczywistą, że wolność polityczna nie może być jednak nieograniczona. W demokratycznej konstytucji nie chodzi o abstrakcyjną wolność jednostki, lecz o wolność wielu jednostek. Wolność każdej z nich ma swoje ograniczenie w wolności innej”26. Równość to niezwykle kontrowersyjny ideał filozofii społecznej. Dla Arystotelesa równość traktowania zależy od tego, czy rozważane przedmioty są równe „pod odpowiednimi względami”. Owe „względy” stały się przedmiotem wielu dyskusji. Etyka I. Kanta przyznawała każdemu człowiekowi równe prawa do tego, by był traktowany jako cel sam w sobie. Idea równości praktykowana w demokracjach greckich (isonomia) oznaczała równą ochronę przez ogólne prawa. Kolejną fazą rozumienia równości było chrześcijaństwo, które wywodziło równość ludzi — dzieci Bożych, z faktu godności i wartości osoby ludzkiej stworzonej przez Boga. Następny etap rozwoju idei równości wiąże się z przyznawaniem każdemu człowiekowi równych i niezbywalnych praw (human rights) na bazie prawa naturalnego27. Prawa człowieka są więc fundamentem demokracji, jako zakotwiczone w naturze są powszechne, nienaruszalne i niezbywalne28. Niektórzy utrzymują, że równość ludzi wobec siebie wywodzi się ze wspólnej wszystkim natury ludzkiej. Dotyczy zaś przede wszystkim przekonania, że w danej społeczności nikt spoza niej, ani żadna grupa wewnątrz, nie mają prawa decydować w jej imieniu. Podejmowanie decyzji spoczywa na wszystkich członkach społeczności, których kompetencje są uznawane za równe29. W demokracji najczęściej wskazuje się na trzy sfery uprawnień, które traktują o kwestii równości: odpowiedzialność wobec prawa (kwestie cywilne); prawo do wyborów (kwestie polityczne) i prawa socjalne — najtrudniejsze do weryfikacji. Tak zwana mocna zasada równości jest lepsza od systemu kurateli, opierającej się na władzy wykwalifikowanej elity30. Dla nauki Kościoła najważniejsze jest wskazanie źródła owej równości, którym jest stworzenie wszystkich ludzi „na obraz Jedynego Boga, obdarzenie taką samą rozumną duszą, posiadanie tej samej natury i tego samego pochodzenia. Wszyscy, odkupieni przez ofiarę Chrystusa, są wezwani do uczestnictwa w tym samym Boskim szczęściu; wszyscy więc cieszą się równą godnością” (Katechizm Kościoła Katolickiego [KKK], 1934). Pomimo równości wszystkich nie należy szukać sposobów, by różnice między ludźmi zmieniać, zmniejszać, ale raczej należy szukać sposobów, by tę różnorodność wykorzystać dla całej wspólnoty. Gdyż „wiarę w równe prawo wszystkich członków społeczności do rozwijania swych osobowości musi uzupełniać wiara w wartość zróżnicowania, rozmaitości i niepowtarzalności. W demokracji należy nie tylko tolerować, ale i pobudzać różnice interesów oraz osiągnięć”31. Sprawiedliwość to ścisłe przestrzeganie prawa w sensie ogólnym. Często oddziela się sprawiedliwość i dobroczynność, która sięga dalej niż ścisłe przestrzeganie praw drugiego człowieka, zakłada bowiem indywidualne zrozumienie jego potrzeb. Wartość sprawiedliwości polega na tym, że wprowadza między ludźmi prawdziwą i anonimową równość, niezależną od sytuacji społecznej i osobowości jednostek. Sprawiedliwość jest miarą, jaką każdy powinien stosować wobec siebie, innych, a także w odniesieniu do Boga (sprawiedliwość absolutna). Św. Tomasz z Akwinu dokonał rozróżnienia trzech rodzajów sprawiedliwości: • wymiennej (oparta na zasadzie równości, polega na współdziałaniu i równej wymianie dóbr na tym samym poziomie i jednakowej wartości); • rozdzielczej (dotyczy relacji społeczności względem jednostki; cechuje ją działanie na rzecz pojedynczego człowieka); • legalnej (zawiera w swym pojęciu stosunek jednostki względem społeczności — sprowadza się do obowiązków człowieka, które winien wypełniać z tytułu przynależności do społeczeństwa). W demokracji sprawiedliwość z jednej strony dba, by prawa były takie same dla wszystkich i do wszystkich odnosiły się w taki sam sposób, a z drugiej strony uwzględnia różnice oraz nierówności między ludźmi — stara się je pomniejszyć, głównie w interesie słabszych. Jednak ciągle „sprawiedliwość jest celem, a więc również wewnętrzną miarą każdej polityki”32. Państwo w imię sprawiedliwości powinno strzec również poprawnego rozumienia osoby ludzkiej, jej niepowtarzalnej wartości, zapewnić każdemu możliwość rozwoju przez stwarzanie warunków do kształcenia, posiadania mieszkania i pracy. Powinno też stwarzać ludziom poczucie bezpieczeństwa, gdyż brak sprawiedliwości jest groźnym zagrożeniem spokoju, a więc i pokoju. W zakres znaczeniowy demokracji wchodzi także urzeczywistnienie pewnych wartości określanych mianem dobra wspólnego. Demokracja ma służyć rozwiązaniom instytucjonalnym, które wypracowują decyzje polityczne realizujące dobro wspólne. Pojęcie „dobra wspólnego” jest ciągle dyskutowane, a nawet negowane, jako coś abstrakcyjnego i niemożliwego do realizacji przez wszystkich. Inni wskazują, że jest ono rozpoznawalne przez każdą normalną jednostkę przy zastosowaniu racjonalnej argumentacji. Do często wymienianych przykładów należą: pokój, sprawiedliwość, zamożność, porządek. Jednak z każdą z tych wartości wiąże się trudność powszechnej akceptacji oraz znalezienie sposobu działania, które by ową wartość spełniało. Jako kompromisowe rozwiązanie proponuje się twierdzenie, że wprawdzie dobro wspólne istnieje w ładzie demokratycznym, ale nie stanowi ono jego dobra substancjalnego: „(...) na nasze wspólne dobro — dobro i interesy, które podzielamy z innymi — rzadko składają się określone przedmioty, czynności czy stosunki; zazwyczaj konstytuują je praktyki, instytucje i procedury, które (...) sprzyjają dobru naszemu oraz innych, wprawdzie z pewnością nie wszystkich, lecz dostatecznie licznych, aby były uznawane, a nawet cenione”33. Pozostaje więc postawa sceptycyzmu wobec ambitnych teoretycznych koncepcji dobra wspólnego w demokracji. Niezmiennie jednak ciągle zwraca się uwagę na fakt, że jest to ważna idea. Jan Paweł II przez politykę rozumie „roztropną troskę o dobro wspólne” (Laborem exercem, 20), wskazując na jej metapolityczne znaczenie, w odróżnieniu od polityki rozumianej jako dążenie do zdobycia władzy i uczestnictwa w niej34. Personalistyczna demokracja zawiera w sobie — zdaniem J. Maritaina — następujące elementy: moralność, wspólnotowość, pluralizm i „chrześcijańskość”. Uważał on, że demokracja taka służy dobru człowieka i dlatego nie może ignorować kategorii i kryteriów moralnych, a polityka jest częścią etyki, która w życiu społeczno-politycznym jest sprawą najważniejszą. Normy moralne zaś i prawa człowieka są trwałym elementem demokratycznego prawa. Człowiek nie otrzymał praw od społeczeństwa, lecz z samej natury, a ostatecznie od Boga, stwórcy ludzkiej natury35. Do najważniejszych zasad i wartości, które obowiązują w demokratycznym państwie, najczęściej zalicza się, poza wspomnianym już dobrem wspólnym i sprawiedliwością: • suwerenność — rozumianą jako suwerenność zewnętrzna (wobec innych państw) i wewnętrzna (obywateli wobec państwa, w podejmowaniu decyzji i możliwości samostanowienia o swym losie); suwerenność wewnętrzną skrótowo i celnie wyraził Jacques Maritain, który napisał: „Lud jest ponad państwem, lud nie jest dla państwa, państwo jest dla ludu”36; • personalizm (pomocniczość) — ujmowana w sensie negatywnym stwierdza, że państwo nie powinno odbierać naturalnych uprawnień ani utrudniać zadań indywidualnych ludzi i mniejszych społeczności (rodzin, szkoły, zakładu pracy itd.), niszcząc podmiotowość społeczeństwa. Należy przyjąć zasadę: tyle wolności — ile można, tyle interwencji państwa — ile to konieczne. W znaczeniu pozytywnym zasada ta mówi, że państwo powinno umożliwić wykonywanie naturalnych zadań przez indywidualne osoby i małe społeczności oraz chronić podmiotowość społeczeństwa; • parlamentarną większość — jest nieodzowna, gdyż jednomyślność jest niezmiernie trudna do osiągnięcia w dyskusjach publicznych, rządach czy głosowaniach; przeszkodą w ewentualnym tyranizowaniu mniejszości przez większość jest konstytucja oraz sądy. Wszystkie wartości nawzajem się przenikają i uzupełniają: zasada suwerenności i personalizmu chroni prawo do wolności, a zasada sprawiedliwości łączy się ściśle z prawem do równości37. Wszystkie wartości, które obecne są w demokracji, w istotny sposób decydują o jej walorach, nawet wbrew licznym jej niedostatkom. Istotną wartością demokracji jest pokój, który jest owocem publicznych debat, wyborów i kompromisów. Jak napisano: „O ile w ogóle istnieje jakiś ustrój polityczny, który umożliwia wyrównanie istniejącego konfl iktu w społeczeństwie na drodze pokojowej i stopniowego rozwoju, na drodze bezkrwawej rewolucji, jest nim demokracja parlamentarna (...), której rzeczywistą treścią jest pokój”38. 11 Por. J. Bocheński, Demokracja, „Razem” 1997, nr 1, s. 17. 12 Najbardziej znanym przedstawicielem tego zróżnicowanego nurtu rozumienia demokracji jest M. Welzer, autor Spheres of Justice: A Defence of Pluralism and Equality, ed. Basic Books, New York 1983. Por. M. Grabowska, Demokracja — teorie i społeczne nastawienia, „Civitas” 1998, nr 2, s. 39-79. 13 Por. Democracy and Technology, „Th e Economist”, 17 VI 1995. 14 R. Legutko, Czy demokracja jest ustrojem mądrym?, [w:] Demokracja dla wszystkich, pod red. J. Pluty, E. Stawowej, S. Wilkanowicza, Kraków brwyd., s. 7. 15 Por. G. Sartori, Teoria demokracji, przekł. P. Amsterdamski, D. Grinberg, Warszawa 1994, s. 449-469. 16 Por. tamże, s. 121-122. 17 Schmitter, Karl, Czym jest, dz. cyt., s. 35-36. 18 Por. M. Zięba, Kościół wobec liberalnej demokracji, [w:] M. Novak, A. Rauscher, M. Zięba, Chrześcijaństwo, demokracja, kapitalizm, Poznań 1993. 19 Por. M. Zięba, Papieże i kapitalizm, Kraków 1998, s. 96-99. 20 Por. T. Buksiński, Trzy demokracje, [w:] Idee filozoficzne w polityce, pod red. T. Buksińskiego, Poznań 1998, s. 86nn. 21 Bockenforde, Wolność — państwo — Kościół, przekł. P. Kaczorowski, Kraków 1994, s. 120. 22 J. Majka, Jaka Polska? Węzłowe problemy KNS, Wrocław 1991, s. 113nn. 23 N. Neuhaus, H. Langes, Wokół wartości chrześcijańskiej demokracji. Kompendium ważnych pojęć, przekł. M. Wiatr, Gliwice 2003, s. 38. 24 J. Hallowel, Moralne podstawy demokracji, przekł. J. Marcinkowski, Warszawa 1993, s. 51n. 25 Por. J. Ratzinger, H. Maier, Demokracja w Kościele, przekł. M. Labiś, Kraków 2004, s. 113. 26 Hoye, Demokracja a chrześcijaństwo, przekł. S. Jopek, Kraków 2003, s. 342. 27 Por. R. Guardini, Koniec czasów nowożytnych, przekł. Z. Włodkowa, [w:] tenże, Koniec czasów nowożytnych. Świat i osoba. Wolność, łaska, los, Kraków 1969, s. 75-82. 28 T. Borutka, Podstawy zdrowej demokracji, „Polonia Sacra” 1998, nr 2, s. 41-67. 29 Por. Simon, Filozofia rządu demokratycznego, przekł. R. Legutko, Kraków 1993, s. 139. 30 Por. P. Śpiewak, Obietnice demokracji, Warszawa 2004, s. 43-44. 31 S. Hook, Rządy za zgodą rządzonych, [w:] Demokracja a ideał społeczności, red. J. Ostra - szewski, Kraków 1983, s. 31. 32 Benedykt XVI, Deus caritas est, nr 28a. 33 Dahl, Demokracja i jej, dz. cyt., s. 426. 34 I. Stolarczyk, O polityce nieco inaczej — rozsądna troska o dobro wspólne, Zeszyty Naukowe, Wyższa Szkoła Biznesu w Tarnowie, 2000, nr 1, s. 41-51. Por. Z. Kobylińska, Reflections on Democracy in the Writings of Luigi Sturzo, [w:] Philosophia Vitam Alere. Studia professori Romano Darowski SJ dicata, Kraków 2005, s. 237-245. 35 Por. M. Gejdos, Istota demokracji w nauczaniu Jana Pawła II, [w:] Aktualne wyzwania dla nauk społecznych, pod red. J. Zimnego, Rużomberok — Kijów — Sandomierz 2006, s. 305- 312; G. Cottier, Osoba i demokracja, „Znaki Czasu” 1991, nr 24, s. 8-15. 36 J. Maritain, Człowiek i państwo, tłum. A. Grobler, Kraków 1993, s. 33. 37 S. Kowalczyk, Zarys historii polityki, Lublin 2008, s. 135-143. 38 H. Kelsen, O istocie i wartości demokracji, bmwyd. i r. [Warszawa 1936], s. 90. opr. aw/aw
demokracja pośrednia - obywatele uczestniczą w sprawowaniu władzy w ograniczonym zakresie poprzez udział w wyborach, natomiast decyzje podejmuja za nich przedstawiciele społeczeństwa wyłonieni w głosowaniu. demokracja bezpośrednia - decyzje dotyczoncą konkretnej sprawy osobiście podejmują uprawnieni do tego obywatele.
"Demokracja to kult szakali wyznawany przez osły." Henry Louis Mencken "Alternatywą dla demokracji jest Republika. Stany Zjednoczone nigdy nie były państwem demokratycznym. Demokracja to rządy ludu. Republika zaś to rządy prawa. W celu ochrony wolności i własności każdego człowieka, ojcowie założyciele wybrali to drugie." Ron Paul Demokracja a republika. Niby podobne, ale nie to samo. Istnieje oczywiście wiele różnic między tymi ustrojami, ale pojawiła się właśnie doskonała okazja aby omówić jeden z nich. System wyborczy. Typowo w państwie demokratycznym (w przypadku demokracji pośredniej) przedstawiciele społeczeństwa wybierani są w masowym głosowaniu. Oznacza to, że o przydziale miejsc w parlamencie/rządzie/wybór prezydenta wykonywany jest przez większość. Mniejszość nie ma specjalnie wiele do powiedzenia. W dodatku w dzisiejszych czasach każdy obywatel ma jeden i tylko jeden taki sam głos. Ma to szereg konsekwencji, której jedną z wielu jest możliwość sterowania masami przez cwanych kombinatorów bądź doprowadzenie do tzw. dyktatury motłochu (kiedyś rzekło by się proletariatu). I właśnie dlatego ojcowie założyciele Stanów Zjednoczonych Ameryki wymyślili wiele sposobów na zapobieżenie stoczeniu się ich kraju, z jednej strony w kierunku tyranii jednostki, ale także w kierunku demokratycznej tyranii większości. Republikańskie reguły znajdują się jednak nie tylko w konstytucji USA, ale także w praktyce wyborczej głównych partii. Prawybory prezydenckie w partiach Republikańskiej i Demokratycznej są zwykle długimi i nudnymi spektaklami. Amerykanie są pragmatyczni i zwykle po odbyciu pierwszych kilku prawyborów w wyścigu zostaje co najwyżej dwóch kandydatów, a pozostali widząc że mają małe szanse - wycofują się. Następnie dwóch pretendentów wydaje spore sumy pieniędzy na promocję i przeciągnięcie partyjnej liny na swoją stronę. Po kilkunastu kolejnych stanach, zwykle zostaje jedna osoba i rozpoczyna się walka między kandydatami dwóch największych partii. W roku 2012 wiele wskazuje na to, że proces prawyborów w partii Republikańskiej może być jednym z najciekawszych wydarzeń w wewnętrznej polityce USA od kilkudziesięciu lat. Kandydatów jest w chwili obecnej czterech i wymieniają się regularnie zwycięstwami w kolejnych stanach a faktycznie nominację partyjną może zdobyć kandydat, który nie wygra bezpośrednio ani jednych prawyborów. Jak to możliwe? Wyjaśnienie jest proste, ale mieszkańcowi Europy, która od monarchii przeszła wprost do demokracji (w przypadku niektórych krajów zahaczając jeszcze o komunizm) nie jest łatwo zrozumieć o co chodzi. Otóż wprawdzie partie w każdym stanie robią prawybory polegające na szerokim głosowaniu na dowolnego kandydata (czasem zamknięte tylko do członków partii, a czasem nie), to faktycznie kandydata partii w wyborach wybierają delegaci partyjni podczas konwencji krajowej. Delegaci ci wybierani są na konwencjach stanowych, na które z kolei jadą delegaci wybrani na konwencjach poszczególnych hrabstw, na które jadą delegaci wybrani w okręgach w trakcie wyborów towarzyszących prawyborom. Okrąg to już bardzo mała jednostka organizacyjna, która może obejmować tylko kilka tysięcy mieszkańców. Kandydat może wygrać prawybory, ale mogą one okazać się tylko konkursem piękności, bo jeśli nie ma dużej liczby wiernych i aktywnie popierających go członków partii, którzy nie pójdą do domów po głosowaniu i zostaną wybrani jako delegaci, to nie zdobędzie większości delegatów na konwencję krajową z danego stanu. Zrozumienie całości utrudnia jeszcze fakt, że miejsca na konwencję krajową dzielą się na binded i non-binded. Gdzie binded oznacza że delegat jest przypisany do kandydata, który wygrał prawybory w danym stanie i jego głos zalicza się automatycznie właśnie jemu. Ale uwaga - tylko w pierwszej turze głosowania! Jeśli w pierwszej turze nikt nie zdobędzie 50% głosów (nosi to nazwę tzw. brokered convention), to w kolejnych głosowaniach każdy delegat głosuje na kogo chce. Zaś delegaci non-binded cały czas głosują na kogo chcą. Dlatego to właśnie delegaci są bardzo ważni i z tego powodu w obecnym procesie prawyborów prawdopodobnym liderem w chwili obecnej jest Ron Paul a nie Mitt Romney jak to przedstawiają media (nawiasem mówiąc media w USA także nie do końca rozumieją proces prawyborów) ponieważ wszystkie doniesienia mówią, że gromadzi on spore ilości wspierających go delegatów okręgowych. Jest to trudne do zweryfikowania dopóki nie odbędą się konwencje stanowe, ale różna źródła mówią, że zdobywa większość delegatów nawet w okręgach, w których jest czwarty z wynikiem rzędu 10% głosów! Nawet jeśli część tych doniesień kreuje jego własny sztab wyborczy, to i tak nie jest to bardzo istotne, bo najciekawsze jest to, że analiza systemu wyborczego pokazuje, że jest to jak najbardziej możliwe! Prawybory może wygrać kandydat mający w sumie tylko 15-20% głosów w prawyborach! Więcej o sposobie wybierania kandydata partii Republikańskiej do Białego Domu można przeczytać tutaj. Ale dlaczego prawybory przeprowadzane w tak pokrętny sposób mają być lepsze niż masowe głosowanie? Otóż ta metoda daje głos przede wszystkim osobom aktywnym. Nie wystarczy wrzucić kartkę do urny i pójść pić piwo przed telewizorem. Trzeba jeszcze zarejestrować się w lokalnym kole partyjnym i dać się wybrać na delegata. Dopiero wtedy naprawdę wspiera się jakiegoś polityka. To oznacza, że mniejszości odpowiednio aktywne i zdeterminowane mogą dać odpór większości i wprowadzić swoich kandydatów na szerokie wody. To sprawia, że trudniej manipulować pasywną większością przy pomocy pieniędzy i mediów, co jest sporą wadą demokracji. Osoby aktywne, przywiązane do kandydatów z powodów ideowych nie dadzą się łatwo manipulować ani przekupywać populistycznymi obietnicami. To oznacza także, że istotne decyzje zapadają bliżej ludzi, w małych grupach i że grupy te nie decydują wprost o sprawach całego kraju, ale tylko o tym, co leży w ich bezpośrednich kompetencjach czyli wybór delegatów okręgu. Oczywiście model polityczny USA w XXIw. daleko odszedł od federacyjnej republiki. Są jednak liczne pozostałości (np. prezydenta jakby kto nie wiedział wybiera Kolegium Elektorskie czyli delegaci stanów wybrani w powszechnym głosowaniu, co powoduje że kandydaci walczą o poszczególne stany a nie o bezwzględną większość głosów, ergo można przegrać wybory mając 51% głosów w całych Stanach, co już się zdarzało). Przez ostatnie sto lat rzadko można było obserwować jak działają one w stanie czystym i skupionym. Coś się jednak zmienia, amerykańskie społeczeństwo pęka, przestaje akceptować dotychczasowy establishment partyjny i popiera kandydatów tak nietypowych jak choćby wspomniany Ron Paul, człowiek który jest jednocześnie przeciwko aborcji, za legalizacją narkotyków, likwidacją podatku dochodowego, sprowadzeniem wojsk amerykańskich ze wszystkich misji zagranicznych oraz baz, przeciwko rozrostowi rządu federalnego i za decentralizacją uprawnień tego rządu na stany. I dlatego obecne wybory prezydenckie w USA mogą być bardzo ciekawe i mieć wpływ także na inne kraje na świecie. Miejmy nadzieję, że i na Europę, gdzie decentralizacja i ograniczanie rządów jest dawno zapomnianym hasłem. Ustrój polityczny państwa - demokracja. Rodzaje demokracji: demokracja bezpośrednia – jt demokracja klasyczna, występowała już w starożytności, jej cechy: jedność czasu i miejsca oraz udział całego zbiorowo suwerena we wszystkich etapach podejmowania decyzji, demokracja pośrednia. Formy demokracji bezpośredniej:

Zdzisław Gromada, śr., 2011-02-16 00:27 Demokracja teoretycznie oznacza, że naród jest suwerenem i on decyduje o sprawach publicznych. Jednak diabeł tkwi szczegółach. Nie ma dwóch identycznych demokracji. Pomijając wszystkie pozorne demokracje, takie jak np. „ludową”, znaną z PRL-u lub aktualnie praktykowaną na Białorusi, wyróżnić można trzy istotnie różniące się jej odmiany: - bezpośrednią - przedstawicielską z ordynacją większościową - przedstawicielską z ordynacją mieszaną, w której dominujące znaczenie ma ordynacja proporcjonalna. Podstawowa zasada udanej modernizacji organizacji, przed podjęciem ostatecznej decyzji „Reformować czy nie reformować? A jeśli TAK to jak?”, nakazuje porównać i przeanalizować dostępne warianty rozwiązań. Ocenę poszczególnych odmian demokracji należy rozpocząć od sprawy zasadniczej, tj. porównania dostępności obywateli do „pracy i chleba” w krajach stosujących od lat te trzy sposoby rządzenia. W niniejszym opracowaniu porównamy sytuację ekonomiczną PKB per capita oraz wielkość zadłużenia obywateli, stopę bezrobocia i ONZ-owski Wskaźnik Rozwoju Społecznego (ang. Human Development Index HDI). Do analizy wzięliśmy dane statystyczne z następujących krajów: Szwajcaria – demokracja bezpośrednia; USA i Wielka Brytania – demokracja przedstawicielska z ordynacją większościową; Niemcy i Włochy – demokracja przedstawicielska z ordynacją mieszaną (proporcjonalną). Dla porównania zobaczmy gdzie znajdujemy się my z „naszą demokracją” w stosunku do „starych demokracji”. 2. Stopa bezrobocia w 2010 roku 3. Wskaźnik Rozwoju Społecznego (ang. Human Development Index HDI) Statystyczny miernik opisujący efekty w zakresie społeczno-ekonomicznego rozwoju poszczególnych krajów. Ocenia kraje na trzech płaszczyznach: „długie i zdrowe życie” (long and healthy life), „wiedza” (knowledge) i „dostatni standard życia” (a decent standard of living). wg 4. Podsumowanie – uwagi końcowe Demokracja bezpośrednia to 100% rządów ludu. Demokracja przedstawicielska z ordynacją proporcjonalną ma najmniej wspólnego z rządami ludu. Władza obywateli ograniczona jest wyłącznie do prawa uczestniczenia w okresowych sondażach popularności polityków. Różne źródła statystyczne podają różne dane, jednak niezależnie od tego, które dane przyjąć do wyliczeń, to zawsze najlepsze parametry uzyskuje Szwajcaria, która stosuje demokrację pół-bezpośrednią, a najgorsze kraje stosujące demokrację przedstawicielską z ordynacją mieszaną - proporcjonalną. W lipcu 1981 roku Jacek Fedorowicz, występując dla uczestników manifestacji SOLIDARNOŚCI na Rondzie w Warszawie (obecnie takim rondem jest plac Tahrir w Kairze), mając na uwadze system polityczny, przypomniał dobrą szkolną mądrość: „Kochani – ściągać należy od prymusów, a nie od przeciętniaków czy dwójkowiczów". Nie mamy wyboru - powinniśmy się sprężyć i ściągać od prymusa! Jeśli chcemy mieć nadzieję na pomyślne jutro w naszej ojczyźnie, powinniśmy powalczyć o najlepszą demokrację, tj. DEMOKRACJĘ BEZPOŚREDNIĄ. Zapraszamy do Stowarzyszenia Demokracja Bezpośrednia Zdzisław Gromada Mirosław Naleziński Robert Fiałek

Z kolei demokracja przedstawicielska może mieć następujące typy: Demokracja parlamentarna. Taka, w której na czele rządu stoi premier należący do części wykonawczej parlamentu (ustawodawczej). Demokracja prezydencka. To, w którym władza wykonawcza przypada prezydentowi elektowi w bezpośrednich wyborach powszechnych, niezależnie od
Opublikowano na ten temat Historia from Guest Odpowiedź Guest Przyczyna bezpośrednia - zdarzenie które doprowadziło do innego wydarzenia ( że w tym akurat czasie i jego przebieg)Przyczyna pośrednia - zdarzenie które miało mały wpływ na pewne wydarzenie. przykłady 1. bezpośrednia - Powstanie w Belgii przyczyniło się do tego że powstanie listopadowe odbyło się akurat w listopadzie 2. pośrednie - Zamordowanie Franciszka Ferdynanda (następce tronu austriackiego) ( 1 wojna światowa ) Bezpośrednia demokracja ateńska a współczesna demokracja pośrednia. Powszechnie wiadomo, że demokracja, ustrój który opanował do dziś większość państw cywilizacji łacińskiej, swym rodowodem sięga do starożytnej Grecji, dokładniej - do Aten. Niejednokrotnie słyszy się opinię, że "do tej pory ludzkość nie wynalazła Ludzi online: 712, w tym 17 zalogowanych użytkowników i 695 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności. l8Hq.
  • j3xcc0i4pv.pages.dev/82
  • j3xcc0i4pv.pages.dev/76
  • j3xcc0i4pv.pages.dev/62
  • j3xcc0i4pv.pages.dev/178
  • j3xcc0i4pv.pages.dev/156
  • j3xcc0i4pv.pages.dev/6
  • j3xcc0i4pv.pages.dev/166
  • j3xcc0i4pv.pages.dev/335
  • j3xcc0i4pv.pages.dev/254
  • czym sie różni demokracja pośrednia od bezpośredniej